Bodetko Lash - cudowna odżywka do rzęs

Piękne, długie i gęste rzęsy to bez wątpienia marzenie każdej kobiety. Niestety matka natura nie obdarzyła każdej wachlarzem rzęs .... ale nic straconego jak się okazuje :) są różne metody aby sobie z tym radzić przedłużanie i zagęszczanie rzęs czy to za pomocą 1:1, doklejanie sztucznych kępek rzęs, połówek czy też całych na pasku ale mamy tez możliwość stymulacji rzęs poprzez różnego typu odżywki. 

Ja jako osoba zajmująca się makijażem uwielbiam sztuczne rzęsy i efekt jaki możemy nimi osiągnąć. Ale dziewczyny jest świetny sposób na to aby nasz rzęsy stały się pięknie zagęszczone i długie w sposób całkowicie nieinwazyjny ;)

Jeśli jesteście ciekawe to zapraszam do dalszej części posta.

O odżywce Bodetko Lash słyszałam same pozytywne opinie więc jak dostałam propozycję przetestowania jej ucieszyłam się niezmiernie;) 

Odżywka przypomina bardzo eyelinery w płynie tyle że jest to płyn przeźroczysty. Aplikator również identyczny więc sama aplikacja jest totalnie bezproblemowa. Najlepiej używać jej po wieczornym demakijażu i dokładnym osuszeniu rzęs. Wystarczy za pomocą aplikatora narysować sobie kreseczkę (tak jak robimy to za pomocą eyelinera) tuż przy nasadzie rzęs od wewnętrznego kącika oka kierując się do kącika zewnętrznego. Ja przeciągałam aplikatorem również po samych rzęsach. I to wszystko. Zalecane jest aby przez pierwsze 4 miesiące robić to regularnie raz dziennie a później 2-3 razy w tyg. Cała aplikacja trwa kilka sekund i u mnie stała się jednym z  elementów wieczornej  pielęgnacji ;) 

Odżywka występuje w dwóch pojemnościach 1,5ml i 3ml. Ja posiadam większą wersję, która ma wystarczyć na 6miesięcy. Jestem po 4 miesiącach stosowania i jeszcze jest jej sporo w środku więc myślę, że jeszcze te dwa miesiące będzie mi służyło to opakowanie ;)  

Cena wg mnie jest dostępna 3ml to koszt 149zł, natomiast 1,5ml to 89zł .... do kupienia TU.

Jeśli chodzi o efekty i czas oczekiwania. Cóż u mnie zadziałała dość szybko bo zaledwie po 3tyg codziennego stosowania zauważyłam pierwsze efekty. Początkowo wzrost rzęs w wewnętrznym kąciku oka, być może spowodowane to było właśnie tym, że zaczynam aplikować odżywkę od tego miejsca i najwięcej płynu właśnie na nie się dostawało. Po około dwóch miesiącach zauważyłam że rzęsy oprócz tego że urosły to zrobiły się ciemniejsze. Kolejny etap to już było wyraźne zagęszczenie rzęs i delikatne ich podkręcenie;) Rzęsy nabrały też delikatnie blasku i są miękkie przez co wyglądają na zdrowe i dobrze odżywione ;)

Odżywka nie wywołała u mnie żadnych niechcianych reakcji tego typu jak pieczenie, swędzenie czy zaczerwienienie. Jestem w szoku bo tego się obawiałam, że jako okropny wrażliwiec mogę początkowo tak zareagować na nią a tu kompletnie zero rozczarowań;)

Obecnie jestem po 4 miesięcznej kuracji odżywką i jestem w efekcie totalnie zakochana ;) Dostaję notorycznie pytania czy chce mi się tak codziennie doklejać sztuczne rzęsy ;p a jak odpowiadam, że to moje naturalne to nikt nie chce mi uwierzyć  ... 

Przekonajcie się same jak u mnie zadziałało to maleńkie cudo ;)

Mam nadzieję, że widzicie różnicę ;) 

a na kolejnym zdjęciu oko w delikatnym makijażu ;)
 

Czyż efekt nie jest zachwycający? 

Obecnie cały mój makijaż dzienny opiera się tylko i wyłącznie na delikatnym wytuszowaniu rzęs i gotowe ;) 

Dajcie znać czy znacie tą odżywkę ;) Jestem bardzo ciekawa czy u kogoś z Was też wzbudziła taki zachwyt jak u mnie ;)

Polecam ją każdemu kto chce mieć piękne, zagęszczone, długie i zdrowe rzęsy ;)