Jakiś czas temu w zakupowym poście jedną z nowości, która doszła do mojej pielęgnacji został właśnie bohater dzisiejszego wpisu. Mowa o rewitalizującym serum Bioliq. Stosuję go od miesiąca dwa razy dziennie i jak widać na załączonym obrazku dobijam do dna więc postanowiłam dziś napisać o swoich odczuciach. Zwolenników jak i przeciwników tego serum jest w zasadzie po równo. Wiadomo nie na każdego będzie działać tak samo. Ale zacznijmy od początku....
To serum kupiłam zupełnie spontanicznie. Będąc w aptece rzuciło mi się w oczy no i nie ukrywam, że cena była mega atrakcyjna (15,98zł) więc postanowiłam spróbować. Jest to moje pierwsze serum do twarzy, które stosuję naprawdę regularnie.....tak jak zaleca producent rano i wieczorem..... i powiem szczerze, że z efektów jestem zadowolona.
O MARCE:
OPIS:
Opakowanie:
Serum znajduje się w szklanej buteleczce z pipetką;) co bardzo ułatwia jego aplikację. Buteleczka jest wykonana z matowego szkła przez co wygląda bardzo elegancko. Z tego co czytałam o serach to istotne jest aby ze względu na aktywne składniki zawarte w nich opakowanie było jednolite, ciemne więc ja zawsze po aplikacji wkładam słoiczek do kartonowego pudełeczka tak aby światło nie padało na pojemnik.
Działanie:
Tak jak wspomniałam ja stosuję owe serum dwa razy dziennie. Na oczyszczoną i stonizowaną twarz aplikuję jedną pompkę serum po czym wcieram swój ulubiony krem do twarzy. Największe wow mam rano..... serio moja skóra jest świetnie napięta, nawilżona i odżywiona..... czuję to z dnia na dzień..... zyskała też na swoim wyglądzie.... jest bardziej promienna i koloryt się wyrównał. Myślę, że jest to również duża zasługa mojego kremu, który używam na noc ale to serum bez wątpienia super z nim działa. Serum bardzo szybko się wchłania i sprawia, że moja skóra nabiera nieco matowego wykończenia co oczywiście u mnie nie jest aż tak istotne. Przez to, że moja skóra w zasadzie pochłania momentalnie serum nanoszę krem od razu. Myślę, że jak ktoś ma skórę mieszaną to będzie w okresie letnim super wyjściem nałożenie serum i później podkład ja niestety mam skórę suchą i tak czy inaczej krem na musi być.
Konsystencja jest dość wodnista, żelowa przez co też szybko się wchłania w skórę. Bałam się troszkę tego, że skóra będzie lepka i taka mazista po jego aplikacji ale nic takiego miejsca nie miało;) skóra od początku jest fajnie napięta i nawilżona. Efekty oczywiście zauważalne są po jakimś czasie bo nie ma cudów aby były od razu ale są i to u mnie dość duże. Jeśli chodzi o zapach to jest bardzo delikatny, nienachalny bardzo przyjemny myślę, że niektórzy mogą rzec, że praktycznie mało wyczuwalny.... ja mam bardzo wyostrzony węch więc ja go odczuwam ale w kategoriach czegoś bardzo przyjemnego i świeżego...
Wydajność: Pojemność 30ml u mnie wystarcza na miesiąc z kawałkiem... Dla mnie super wydajny kosmetyk w niskiej cenie (mówię tu oczywiście o tych 15zł bo podobno są miejsca gdzie trzeba zapłacić 3dychy;( no to polecam szukać promocji i miejsc gdzie jest dostępne to serum za połowę tego).
SKŁAD:
Ja właśnie dobijam już do dna opakowania i zastanawiam się czy kupić od razu kolejne opakowanie czy spróbować czegoś innego (myślę o wypróbowaniu Serum nawadniającego z Dermedic Hydrain3 Hialuro) Zobaczę jak będę w aptece;)
Znacie opisywane serum? Stosujecie może? A może macie coś sprawdzonego i super działającego na suchą skórę? Chętnie wypróbuje;)
Polubiłam się bardzo z obecnym serum ale nie wykluczam obecności innego;)
też mam to serum, a o dermedic też myslę. podobno fajne
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie do zakupu :)
OdpowiedzUsuńwidzę bardzo przyjemne zmiany na blogu, super! :)
OdpowiedzUsuńNie znam go, ale z chęcią wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńnie miałam go nigdy - fajnie, ze się sprawdziło ;)
OdpowiedzUsuńteż mam to serum, niestety u mnie gorzej z systematycznością, stosuję przeważnie na noc, bardzo lubię zapach i efekt nawilżenia
OdpowiedzUsuńEfekty wydają się naprawdę fajne, ale od początku to serum mnie nie przekonuje i jakoś nadal jestem sceptycznie nastawiona. Może jeszcze kilka(naście?) pozytywnych recenzji i w końcu się nad nim zastanowię? ;)
OdpowiedzUsuńMam ale jeszcze go nie stosowałam :-) czeka grzecznie aż dokończę kwas hialuronowy, ale smok jak na złość jest wydajny ;-) To z Dermedic nie jest lubiane przez moją cerę :-(
OdpowiedzUsuńNie miałam go jeszcze, ale zastanawiałam się nad jego zakupem. Może kiedyś go kupię.
OdpowiedzUsuńPrzekonałaś mnie chce!
OdpowiedzUsuńMiałam przyjemność raz u koleżanki użyć tego serum- teraz jest na mojej liście zakupowej ;)
OdpowiedzUsuńTylko najpierw muszę zużyć to serum które posiadam.
Obserwuję! świetny blog!
Jestem bardzo ciekawa tego produktu
OdpowiedzUsuńMusze go kiedyś wypróbować. Miałam krem do twarzy i bardzo lubilam
OdpowiedzUsuńUwielbiam działanie tego serum , mam drugą buteleczkę i na pewno nie ostatnią :)
OdpowiedzUsuńPrzymierzam się właśnie do kupna mojego pierwszego serum, chociaż myślałam nad kupnem tego serum z Dermedic Hydrain3, ale to jest o połowę tańsze, więc może najpierw wypróbuję to :)
OdpowiedzUsuń