Witam ;)
W czwartek dotarła do mnie paczka z zakupami z Minti Shop więc postanowiłam połączyć moje ostatnio kupione cudeńka z różnych sklepów i pokazać Wam łącząc wszystko w jedną całość;-)
Jest tego niewiele ale strasznie cieszę się z moich nowości....jupiiii.... powiem Wam szczerze, że źle się czułam nie mając kilku z nich w swoich zbiorach więc czas najwyższy było to zmienić.... naprawiłam to i teraz jestem już w posiadaniu długo oczekiwanych skarbów.... lepiej późno niż wcale;-) PRAWDA!!!!!!
Tak więc do rzeczy....... co zasiliło moje półki????
Tak niewiele a przysporzyło mi ogromnie wiele radości....;* |
Zaraz po tym jak Golden Rose wprowadziło nowe matowe pomadki i w momencie stało się o nich w blogosferze bardzo głośno... Po przegadaniu sprawy z dziewczynami, że trzeba je kupić zdecydowałyśmy się dość szybko, żeby to uczynić..... Już miałyśmy robić zamówienie online ale Sabinka postanowiła wybrać się do M1 i kupić pomadki dla siebie i dla nas......jejeje ..... Ja skusiłam się na 5 matowych smarowideł do ust.....
Pomadki GR VELVET MATTE są genialne;) tworzą matowe ale aksamitne wykończenie, długo się utrzymują na ustach, bardzo dobrze się rozprowadzają, a dzięki wit E mają odżywiać i nawilżać usta..... jednak są to matowe pomadki więc trzeba pamiętać o odpowiedniej pielęgnacji ust przed ich nałożeniem..... cena pomadek jest bardzo zachęcająca...10,90zł a pojemność 4,2g....brzmi nieźle zwłaszcza, że do wyboru mamy aż 20 kolorków.
Do kupienia na stoiskach GR lub online
o TU
Pomadki GR VELVET MATTE są genialne;) tworzą matowe ale aksamitne wykończenie, długo się utrzymują na ustach, bardzo dobrze się rozprowadzają, a dzięki wit E mają odżywiać i nawilżać usta..... jednak są to matowe pomadki więc trzeba pamiętać o odpowiedniej pielęgnacji ust przed ich nałożeniem..... cena pomadek jest bardzo zachęcająca...10,90zł a pojemność 4,2g....brzmi nieźle zwłaszcza, że do wyboru mamy aż 20 kolorków.
Do kupienia na stoiskach GR lub online
o TU
Mój aparat okropnie uchwycił odcienie tych pomadek ale na zdjęciu niżej widać ich rzeczywiste piękne i żywe kolorki.....
Tak jak wspomniałam na wstępie skusiłam się w końcu na zakupy w Minti Shop..... jednym z celów moich zakupów była nowa paletka Sleeka Garden of Eden..... naoglądałam się już tyle makijaży z jej udziałem, że postanowiłam ją kupić:-) jest śliczna i niebawem ukaże się makijaż z jej udziałem.... cena jaką trzeba zapłacić za nią to 37,49zł... TU
Ale tak prawdę mówiąc co mnie skłoniło do zakupów????? W sobotę w moje ręce wpadł rozświetlacz z the Balm Mary-Lou Manizer..... oj oj oj jest cudny i stwierdziłam, że nie mogę zostawić pięknej rozświetlającej Mary bez odpowiedniej damy, która zadba o piękny kontur na mej twarzy;-) i tak właśnie decyzja zapadła Bahama Mama musi być moja...
Rozświetlacz kupiła mi Natalia pod koniec ubiegłego roku ale niestety wcześniej nie udało nam się spotkać.... Mary trafiła d mnie za bardzo śmieszna kwotę...25zł....ale to dlatego, że miałam czek na 35zł do Marionnaud..... pierwotnie chciałam właśnie kupić bronzer ale niestety nie był dostępny.... Bardzo ubolewam nad likwidacją Mario ponieważ była to świetna perfumeria, która dla stałych klientów miała fajny pakiet lojalnościowy..... kilka razy udało się mi zdobyć właśnie takie czeki przez co później trafiały w moje łapki różne skarby w świetnych cenach......
Bahama Mama kupiona została już niestety przeze mnie w wyższej cenie bo zapłaciłam za nią 55,90zł..... ale cóż jak się zwleka z zakupami to później trzeba się pogodzić ze wzrostem cen..... link do bronzera w Minti Shop.... TU a do rozświetlacza TU - za który obecnie trzeba zapłacić 64,90zł..... sporo ale wart jest każdej wydanej złotówki.....
TAK WYGLĄDAJĄ MOJE GWIAZDY
♡♥♡
♡♥♡
Prezentacja będzie przy okazji najbliższego makijażu także kto jeszcze nie widziała (choć szczerzę wątpię aby był ktoś taki jeszcze) to zaprezentuję na twarzy bezpośrednio;-)
Ok to tyle dziś chciałam Wam pokazać. Jestem tak zadowolona z moich zakupów, że musiałam je czym prędzej na mym blogu pokazać;-) Dawno tak się nie cieszyłam ..... no Naked3 o której pisałam TU też mnie w taki entuzjazm wprowadziła:-D...... ??
Udanego weekendu Wam życzę
ciao;*
E.
same wspaniałości :)
OdpowiedzUsuńoj uwielbiam każdą z nich;*
UsuńŚwietna paczka !:)
OdpowiedzUsuń...to moje zakupy a nie paczka;)
UsuńWspaniałe nowości, miłego testowania :)
OdpowiedzUsuńdzięki;) zamierzam raczej używać niż testować..... pozdro
UsuńCudeńka! Już widzę, że 07 musi być moja!
OdpowiedzUsuńRównież to 7-ka podbiła moje serce <3
Usuń03 jest świetnym nudziakiem jeśli Wam kochane o o chodzi;)
Usuńmiłego testowania :)
OdpowiedzUsuńdzięki;) kupiłam w celu regularnego używania ......
UsuńUdanych testów :)
OdpowiedzUsuńdzięki;) te kosmetyki zagoszczą na stałe w moim makijażowym must have;*
Usuńładniutkie kolory pomadek :)
OdpowiedzUsuńsą piękne;) strasznie chciałabym mieć wszystkie
Usuńile pomadek :) ja jeszcze nigdy nie miałam matowej
OdpowiedzUsuńjak popatrzeć na to że GR ma ich 20 to niewiele;) ..... są świetne więc warto je sprawdzić;)
UsuńBahama Mama ... to za mną chodzi! :)
OdpowiedzUsuńza mną chodziła bardzo długo.... i jak trafiła do mnie Mary to już wyjścia nie było;)
Usuńszmineczka 06 bardzo ładna :)
OdpowiedzUsuńwszystkie są ładne;)
Usuńkolorki pomadek są boskie ;)
OdpowiedzUsuńto prawda;) świetna pomadka z matowym wykończeniem w rewelacyjnej cenie..... czego chcieć więcej...
UsuńSama bym się uradowała. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńoj radość ma trwa i trwa;)
UsuńChyba sama kupię choć jedną pomadkę :)
OdpowiedzUsuńSą świetne;) kupuj śmiało
UsuńŚwietna paka, miłego testowania :-D :-D :-D
OdpowiedzUsuńŻartuję ;-) fajnie, że masz i Mary - Lou i Bahama Mamę, oba kosmetyki są najlepsze na świecie. Pomadki bym Ci wszystkie zabrała, paletę w sumie też <3
♡ fajnie fajnie. ..uwielbiam ten duet ♥ ale cóż z tego jak po naszym sobotnim spotkaniu o Cindy myślę!!!! Nie dobra Ty;/
UsuńGwiazdy z TheBalm piękne! nie dziwię się, że tak cieszy Cię ich obecność w Twojej kosmetyczce :)
OdpowiedzUsuńSuper! Niech się dobrze testuje!:)
OdpowiedzUsuńMiłego testowania :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie i do obserwacji --> http://veneaa.blogspot.com/
a więc zakupy jak najbardziej udane, pomadki rzeczywiście prezentują się świetnie, tylko właśnie taka jak napisałaś, trzeba pamiętać o odpowiedniej pielęgnacji ust jeżeli ktoś chce użyć matowej szminki. ja niestety jestem z tych osób które wiecznie mają popękane i spierzchnięte usta, nie dla mnie taka ozdoba :( zapraszam do mnie :) a jak zajrzysz do mnie to poklikaj reklamówki. odwdzięczam się zawsze jak tylko mogę :) pozostacsoba.blogspot.com
OdpowiedzUsuńSame ciekawostki.
OdpowiedzUsuńPomadka #07 wpadła mi w oko :)
Ja się zawsze boję kupować paletek z odważnymi kolorami cieni, bo wiem, ze nie będę ich używać tylko podziwiać w pudełku, a raczej nie po to są xD Wolę naturalne kolorki, dlatego ze Sleeka zdecydowałam się tylko na au naturel. Ale ta Twoja kusi kolorystyką ^^
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Och.....uwielbiam Mary-Lou, tylko uważaj żeby Ci przypadkiem nie spadła, bo jest mega delikatna, ale i tak to chyba najlepszy rozświetlacz:) Pozdrawiam-nowa czytelniczka;)
OdpowiedzUsuń