Witam:)
Wczoraj wybrałam się po raz pierwszy na targi kosmetyczne do Krakowa. Bardzo chciałam już w zeszłym roku pojechać ale niestety się nie udało. 28 Międzynarodowy Kongres i Targi Kosmetyczne LNE&spa trwały dwa dni ale mi osobiście bardzo podobała się tematyka niedzielnych wykładów i warsztatów więc bez zbędnych dylematów wybrałam dzień drugi:)
Nie wiem jaki było koszt biletów na dwa dni ;( ja za wczorajsze wejście na kongres i targi zapłaciłam 110zł:( sporo kasy ale uważam, że warto było;)
Po opłaceniu swego wstępu dostałam torbę pełną biuletynów, broszurek informacyjnych oraz identyfikator uprawniający do wejścia na wykłady i warsztaty.....
Zaraz po zakończonym wykładzie trzeba było się szybko dostać na piętro i zająć miejscówkę ponieważ Pani Beata prowadziła mini warsztat, na którym wykonała makijaż krok po kroku : Współczesna gejsza.... zainteresowanie było ogromne i kilka osób siedziało w przejściu na schodach. Minusem było fatalne światło co zobaczycie na zdjęciu.....
Dużym plusem spotkania w mniejszej sali było to, iż można było zadawać pytania, a Pani Beata bardzo chętnie na nie odpowiadała... Bardzo polecała pomadki z Catrice, nie mam żadnej i teraz muszę im się uważnie przyjrzeć. Makijaż został zakończony mocnymi cieniowanymi ustami ;) w których między innymi została użyta piękna pomadka z Catrice o nr 110.
Kolejny mini warsztat prowadziły siostry Pani Renata i Pani Adrianna a tematyką było Karnawałowe szaleństwo. Na tym warsztacie Panie pokazały i wykonały krok po kroku zarówno fryzurę jak i makijaż. Była również niespodzianka dla uczestników mianowicie kto chciał mógł wziąć udział w losowaniu pasa na przybory do malowania......fajna sprawa .... jednak szczęście uśmiechnęło się nie do mnie ..... ale przechodzę do makijażu;)
Makijaż bardzo mocny, kobiecy bardzo, bardzo błyszczący z wykorzystaniem fioletu, amarantu i duża ilością brokatowych pyłków....
Bardzo chciałam zrobić zdjęcie z bliska ale ilość osób jaka po zakończeniu podeszła do modelki ;0...... nie byłam w stanie się tam przedostać.....
Ale jak widać w karnawale ma być mocno i mega błyszcząco;)
Po tym warsztacie udałam się na spokoje zwiedzanie i chodzenie po targach.....ale czy było to możliwe w takich tłumach jakie tam były....domyślacie się chyba, że nie. Było strasznie ciasno, głośno i okrutnie gorąco, przy niektórych stoiskach był taki kocioł, że odpuszczałam i wracałam po którymś z kolei okrążeniu. Udało mi się wykonać kilka zdjęć ale oczywiście w trakcie padł mi aparat:( i tak dobrze, że go zabrałam i coś tam udało się zrobić:)
A oto co ja kupiłam...... oczywiście nie mogę powiedzieć, że w pełni usatysfakcjonowana wróciłam do domu, ale w kwietniu kolejne targi więc mam nadzieję że uda się wtedy więcej kupić;))
Książka AKADEMIA MAKIJAŻU + magazyn + czarna miękka kredka za cenę.......10zł
Utrwalacz do makijażu, kępki Ardell - w rewelacyjnej cenie, oraz 3 pędzelki Maestro (480 r10, 630 r6 i 360 r 8) mam straszny niedosyt tych pędzelków zwłaszcza, że ceny były od 10 do 40zł......do nadrobienia na kolejnych targach;)
Stoisko The SECRET SOAP STORE przyciągnęło mnie jak magnes;) i na nim kupiłam krem do rąk z masłem Shea o przepięknym zapachu trawy cytrynowej.....mam nadzieję, że spisze się w jesienno-zimowym czasie kiedy to moje dłonie mają straszną skłonność do przesuszania. No i trzy mini lakierki z OPI również w takiej cenie, że nie można było przejść obojętnie, choć w koszyczkach przecenionych znalazłam tylko te kolorki, które mogę sobie wyobrazić na paznokciach ponieważ reszta była strasznie brokatowa.....
Byłyście może na targach, może na targach i wykładach? Jakie są Wasz odczucia?
Ja bardzo fajnie spędziłam ten dzień choć miło by było zapłacić odrobinę mniej za takie przyjemności, co nie zmienia faktu że teraz będę pewnie starała się uczestniczyć regularnie w takich wydarzeniach;)
ciao;*
E.
Bardzo ciekawe doświadczenie :)
OdpowiedzUsuńtak bardzo ciekawe doświadczenie;) mam nadzieję, że będę mogła w takich targach uczestniczyć przynajmniej raz w roku
Usuńopiki cudne upolowałaś :)
OdpowiedzUsuńte bardzo mi się spodobały;)
Usuńbycie na takich targach mam na swojej liście:)
OdpowiedzUsuńwarto kochana warto;)
Usuńja nie bylam na targach, myśle ze jakbym była to też z pustymi rękami bym nie wyszla :)
OdpowiedzUsuńoj trzeba mieć straszną samokontrole aby wyjść z pustymi rękoma;)
UsuńSuper lakiery :D
OdpowiedzUsuń;)
Usuńzazdroszcze!ja bylam raz i wiem ze to jest naprawde swietna sprawa!
OdpowiedzUsuńzgadzam się ;) świetna sprawa
UsuńZazdroszczę lakierów Opi ;)
OdpowiedzUsuńszkoda, że nic więcej jakoś mi się w tej cenie nie spodobało
Usuńkoniecznie musisz pokazać opiki na żywo! :)
OdpowiedzUsuńpokażę kochana na pewno;*
UsuńNo nie mogę nooo, u nas miały być targi w listopadzie ale je przełożyli na marzec i jestem strasznie z tego powodu niezadowolona;/ A zakupy na prawdę super:)
OdpowiedzUsuńw Krakowie kolejne w kwietniu z tego co mówili;)
UsuńAle ja Ci zazdroszczę, wiesz o tym Kochana :-** no, ale w kwietniu nie odpuszczę!
OdpowiedzUsuńwiem wiem i szkoda, że Cię ze mną nie było;) dopiero byłby dylemat gdzie się udać;* na jakie stoisko
UsuńJa jeden z tych kolorów OPI też kupiłam na targach w Warszawie :) Tłum tam tez był niesamowity, dobrze, że z przyjaciółkami wybrałam się tam na same otwarcie to jeszcze dało się tam jakoś poruszać...potem to już ledwo się wydostałyśmy ;)
OdpowiedzUsuńtutaj było bardzo podobnie.....
UsuńByłam, również w niedzielę, miałam iść na ten wykład, jednak tak chciałam obejrzeć stoiska wystawców że odpuściłam, a teraz żałuję.
OdpowiedzUsuńJeśli chcesz obejrzeć ten makijaż karnawałowy, to udało mi się cyknąć fotkę z bliska, zapraszam więc do mnie: http://bluegirl-ewa.blogspot.com/2013/11/28-miedzynarodowy-kongres-i-targi_11.html
Również kupiłam Maestro i magazyny za 10zł.
Zaciekawił mnie utrwalacz makijażu, w jakiej cenie to cudo?
Ponoć w sobotę był sporo większy wybór OPI :(
widziałam już Twe zdjęcia;) ja odpuściłam zdjęcia z bliska jak zobaczyłam pędzące tłumy;)
Usuńutrwalacz 76zł.....jest świetny;) POLECAM
UsuńA mi już nie starczyło na pędzelki :D Na kolejnych targach to stoisko odwiedzam jako pierwsze :D
OdpowiedzUsuńto samo pomyślałam;) w kwietniu od razu na stoisko maestro się udaję;)
Usuńja nie byłam i bardzo żałuje, fajne rzeczy kupiłaś :)
OdpowiedzUsuńżałuj bo jest czego;)
UsuńJa też byłam. Było super. Na targach nie byłam wiele, więcej na wykładach.
OdpowiedzUsuńja najpierw poszłam na wykłady i te dwa warsztaty a później chodziłam już po targach;)
Usuńmiło mi, że Ci się podoba;) jeśli masz ochotę obserwować to będzie mi również bardzo miło....
OdpowiedzUsuńfajne wydarzenie :) jakie świetne zakupy zrobiłaś :)
OdpowiedzUsuńkrem porzeczkowy jest cudwony ;)
OdpowiedzUsuńWitaj kochana !
OdpowiedzUsuńZ racji, że lubię czytać Twojego bloga postanowiłam Cię nominować do Liebster Blog Award.
Jeśli masz ochotę na udział to zapraszam :
http://probkowo.blogspot.com/2013/11/nominacja-liebster-blog-award.html
chciałabym kiedyś się wybrać na podobne wydarzenie;)
OdpowiedzUsuńJeżeli chciałabyś wygrać niespodziewaną paczuszkę świąteczną,to zapraszam serdecznie do mnie;)
d3u78q9u45 b3x86s3n58 l0r13c5l04 e8a99q2j38 i3z80j5m63 l3d89d0c04
OdpowiedzUsuń