Moja mała część z kolekcji RiRi Hearts MAC

Witam;)

      Wczoraj miałam niezwykłą przyjemność zobaczyć z bliska nowa kolekcję RiRi Hearts MAC;*  Powiem szczerze, że kolekcja jest piękna i całą z chęcią bym przygarnęła ale jest to niemożliwe więc pokażę Wam co najbardziej skradło me serce;* 


Jestem wielką  fankom matowego brązera/bronzera MAC i rozświetlacza SHELL  wiec jak zobaczyłam co się ukarze w kolekcji to wiedziałam, że te dwa kosmetyki muszą być moje...i tak też się stało;)



Opakowania w jakim znajdują się produkty są przepiękne;) złoto-różowe, albo jak kto woli różowezłoto.... Bardzo lubię klasyczne opakowania MAC ale w sygnowanych edycjach są śliczne;)



Jako pierwszy Cream Colour Base DIAMONDS - opakowanie zawiera aż 5g produktu i kosztuje 88zł. Rozświetlacz pięknie mieni się na złoto i będzie kolejnym świetnym kosmetykiem wielofunkcyjnym u mnie;) cudownie podkreśli kości policzkowe jak również rozświetli nasze spojrzenie. Jest bardzo delikatny i miły w użyciu;)  postaram się zrobić  porównanie obu ( Shell i Diamonds).





No i duo HIBISCUS KISS Powder Blush - to była miłość od pierwszego wejrzenia ;* uwielbiam połączenie brązera/bronzera z różem a tą kolorystykę jak ujrzałam to przepadłam;* opakowanie zawiera 10,5g produktu i kosztuje 115zł. Standardowo po otwarciu na wieczku znajduje się lusterko i piękne duo 2/3 matowy brązer/bronzer z wytłoczonym podpisem RiRi  1/3 koralowy połyskujący róż ;)




prawda, że pięknie się prezentują;*




W skład kolekcji wchodzą jeszcze: kredki do brwi  DEEP BRUNETTE i  DEEP DARK BRUNETTE, róż BAD GIRL GONE GOOD, rzęsy, pędzel do oczu 282SE i do twarzy 187SE, dwie paletki poczwórnych cieni HER COCOA i SMOKED COCOA, cztery pomadki do ust NUDE, RIRI WOO, TALK THAT TALK i WHO’S THAT CHICK, błyszczyk RIRI WOO, dwie konturówki do ust RIRI WOO i TALK THAT TALK, tusz do rzęs Extended Play Lash i eyeliner

Mam nadzieję, że będę z mojej maleńkiej części tej cudnej kolekcji RiRi zadowolona;)


A Wy zamierzacie coś dla siebie kupić z kolekcji RiRi Hearts MAC???

ciao;*
E.

Smoky eyes

Witam;)

W ostatnim poście o Nowościach kosmetycznych {KLIK} wspomniałam o nabyciu cienia Color Tattoo 25-Everlasting Navy Maybelline i o tym, że pojawi się makijaż z jego udziałem. I dziś udało mi się wykonać smoky eyes z tym właśnie cieniem. Mam nadzieje, że Wam się spodoba;) Poniżej znajduje się lista wszystkich użytych kosmetyków;)












Smoky zmalowałam tymi kosmetykami;)
Brwi: Color Tattoo 40-Permanent Taupe Maybelline
Oczy: żelowy eyliner Maybelline, Color Tattoo 25-Everlasting Navy Maybelline, Charcoal Brown MAC, 353 i 351 INGLOT pigment 01-Jacob's Protection essence, z paletki 96 cieni róż i jasna mięta, kącik oka YSL rozświetlacz, tusz The Colossal Volume Express Maybelline, klej duo, rzęsy Ardell Demi Pixies, kilka pędzelków.
Twarz: Collection2000 nr3, zmieszany Bourjois healty mix N52 z Chanel Perfection Lumiere 24, kulki Me&My ICE CREAM shimmer pearls essence i z tej samej serii kremowy róż, brązer z MAC (nie załapały się te dwie ostatnie pozycje na zdjęcie;( przeoczenie moje).... 

 Lubicie smoky eyes czy delikatnie podkreślone oczko?
Macie ochotę na makijaż krok po kroku? Jeśli tak to jaki najchętniej ????
ciao;*
E.

Nowości kosmetyczne;)


Witam;)


Dziś zakupowo, zdobyczowo jak kto woli;) W minioną niedzielę widziałam się z moimi kochanymi dziewczynami a mianowicie z Anią, Natalią, Sabiną na naszych już tradycyjnych comiesięcznych pogaduchach przy pysznej kawce;* Dołączyła do nas pierwszy ale mam nadzieję, że nie ostatni raz Patrycja ;) bardzo się cieszę, że mogłyśmy się poznać;)

No i tradycyjnie nasze spotkanie rozpoczęło się od wymianek.. a jakże by inaczej;)


Oto co ja przywiozłam ze sobą do domu 

Stół jak się spotykamy musi być wypchany po brzegi kosmetykami;) Jakie to miłe uczucie;* Następnym razem sfotografuję nasz stolik podczas spotkania to zobaczycie co się dzieję jak się widzimy;*

Posiadaczką kilku produktów ze sklepu Zrób Sobie Krem jestem dzięki Sabince. Któregoś popołudnia zgadałyśmy się i powiedziała, że robi zamówienie i czy coś chcę więc postanowiłam wypróbować kilka polecanych przez Nią rzeczy. I tak zamówiłam:


  •    hydrolat z kwiatów pomarańczy gorzkiej,
  •   algi brunatne,
  •   biała glinka,
  •   potrójny kwas hialuronowy, 
  •   naturalny olej awokado,
  •   organiczny olej arganowy,
  • dostałam jeszcze odsypkę korundu (peeling tym specyfikiem jest wprost fantastyczny;) a skóra po delikatna, miękka i bardzo aksamitna) Sabina podarowała mi jeszcze krem z DECUBAL do skóry suchej (myślę, że w okresie zimowym sprawdzi się u mnie)


Natalia natomiast zaopatrzyła mnie w dwa kosmetyki z limitowanki essence Me&My ICE CREAM, szczotkę do włosów oraz polecany przez Nią żel do twarzy Sylveco - wziełam tymiankowy i już po kilku użyciach bardzo polubiła go moja skóra. Postaram się o nim napisać po jakimś czasie używania. 

Rzut oka z bliska na róż i kulki z essence!!!


Piękne są ;*

Uwielbiam jeden i drugi kosmetyk, który od poniedziałku gości w mym codziennym makijażu;) piękne, delikatne wykończenie obu kosmetyków bardzo mi przypadło do gustu;)

No i Ania ;) Jakiś czas temu powiedziała, że kupuję pędzle i czy jestem zainteresowana.....hmmm... cena pędzli okazała się być tak kusząca że nie  mogłam ich nie przygarnąć. Jak na razie nie wypowiadam się na ich temat bo nie używałam. Są po gruntowej kąpieli, którą zniosły nad wyraz dobrze więc pokładam w nich nadzieje;) Skusiłam się również po przeczytaniu świetnych recenzji na micelarny płyn z Loreal, który grzecznie czeka na swoją kolej ponieważ obecnie używam micela z Tołpy. I ostatni kosmetyk jaki  Ania zakupiła dla mnie to .......



COLOR TATTOO  25- Everlasting Navy, który w Kosmyku był w mega okazyjnej cenie. Jest absolutnie genialny;* głęboki kobaltowo - granatowy kolor którym przepięknie robi się  kreski;* Będzie makijaż z jego udziałem;) Teraz mam wielki dylemat czy robić kreski moim ulubionym eyelinerem w żelu czy tym pięknym niebieskim color tattoo .... oba z Maybelline i oba podbiły me serce ogromnie;) 

Po wypiciu pysznej kawki i wymiankach przyszedł czas na odwiedziny kilku sklepów i tak w Rossmannie dzięki Sabinie na promocji -33% kupiłam podkład  BOURJOIS healthy mix w kolorze Vanilla N52, troszkę jasny ale poczeka sobie na zimowy klimat i będzie jak znalazł;) i szampon  Schauma również w promocyjnej cenie;)

No i tak wyglądają zazwyczaj nasze spotkania;) wracam z nich obkupiona i szczęśliwa;) Dzięki, że jesteście;* do rychłego następnego…


ciao;*
E.