Witam;)
Dziś szybciutko o moich ulubionych kredkach z AVON, które maja żelowa konsystencję dzięki czemu ułatwiają nam wykonanie idealnej kreski. Ja osobiście wykonuję tylko zarys kreski tą kredką a resztę dopracowuję ściętym pędzelkiem - tak mi jest wygodniej. Każdorazowo wykonaną kreskę wzmacniam i utrwalam dodatkowo odpowiednim cieniem. Ogromną zaleta tych kredek oprócz ich formuły jest trwałość, intensywność kolorystyczna i to, że szybko zasycha dzięki czemu pozostaje na naszych oczach przez cały dzień. Minusem jest to, że tak szybko się zużywają ;( ale to ze względu na to że są bardzo miękkie. Świetnie sprawdzają się jako baza pod smoky eyes. Obecnie posiadam ją w trzech kolorach black, flash i cobalt i mam nadzieję, że wyjdzie jeszcze coś w zieleni, którą uwielbiam.
Jest to w tym momencie bez wątpienia mój KWC, którego przez najbliższy czas nie mam zamiaru zmieniać;)
PS. Miałam przyjemność z kredkami z Urban Decay i naprawdę uważam, że kredki superSHOCK od Avon są świetnym zamiennikiem a cena jest dużym atutem;)
Śmiem wątpić, aby znalazły się osoby, które nie miały z nią styczności a jak są i takowe to zachęcam do spróbowania bo naprawdę warto;)
ciao;*
E.
Czaję się na te kredki już od jakiegoś czasu, ale nie zamówiłam ... ale chyba jednak się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńa ta kobaltowa po prostu ♥♥♥
wyglądają naprawde ślicznie ;)
OdpowiedzUsuńJa je mam dopiero od niedawna a już jestem w nich zakochana:
OdpowiedzUsuńMam Black i Flash!
:*
Bardzo je lubię, po za kolorem Flash, u mnie się nie sprawdza ;/
OdpowiedzUsuńto moje ulubione kredki <3 swego czasu był jeszcze kolor khaki, ale niestety wycofali :(
OdpowiedzUsuńMuszę się w nie zaopatrzyć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Wyglądają świetnie. Koniecznie muszę wypróbować:)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł, Avon to dla mnie taka "girl next door" wśród kosmetyków - porządna i niezawodna więc ufam jakości, chociaż nie kręci mnie jakoś szczególnie.
OdpowiedzUsuń