Witam;)
W ostatnim poście pokazałam Wam moje świeżutko zakupione mini lakiery OPI i teraz będzie przegląd ich na pazurkach;)
Jakiś czas temu pokazałam pomarańczowy OPI, którym byłam bardzo zawiedziona bo do satysfakcjonującego kolorku potrzebuję go aż 4 warstwy;( strasznie mnie to zniechęciło do tych lakierów ale będąc na Targach w Krakowie nie mogłam przejść obojętnie obok stoiska i postanowiłam dać im jeszcze szansę;* i całe szczęście, że to zrobiłam;)
Dla przypomnienia oto kolorki jakie kupiłam
a tak przedstawia się dzisiejszy bohater;)
Lakier pochodzi z kolekcji Holland wiosna-lato 2012 -
nazwa Red Lights Ahead… Where? NL H61
Jest to piękny odcień czerwieni .... wg mnie jasna piękna makowa czerwień lecz to wszystko zależy od kąta padania światła i czasem wpada w koralową czerwień..... jaki kolorek by nie był jest przepiękny;)
idealnie będzie się wpisywał zarówno w wiosenno letnie jaki i jesienno zimowe klimaty ;)
Do pełnego satysfakcjonującego krycia potrzebne są dwie warstwy lakieru, które wysychają w bardzo szybkim tempie. Ja posiadam mini lakierki o pojemności 3,75ml więc każdy powinien wystarczyć na kilka zastosowań. Pędzelek jest dość mały ale jakoś nie przeszkadza mi to w przypadku tego lakieru nic a nic. Można bardzo precyzyjnie wymalować płytkę nie martwiąc się o zabrudzenie skórek.
Strasznie się cieszę, że je kupiłam i ogłaszam, że zdecydowanie dołączam do grona fanek tych lakierków i już wiem, że kupię je jak tylko trafię na promocję. Jeśli chodzi trwałość to jest bardzo zadowalająca ..... na zdjęciach widać delikatne zdarcie na koniuszkach paznokci ale to jest już czwarty dzień tego mani.... Zmywa się również bardzo dobrze i nie brudzi palców dookoła płytki ani jej nie przebarwia...
A tu lakierek w duecie z moim
Seche Vite, który jest idealny do każdego lakierku jako wysuszacz,
utwardzacz i nabłyszczacz ;* Seche Vite jest absolutnie moim odkryciem
tego roku;: nie wiem jak mogłam do tej pory malować paznokcie bez jego
użycia...
Jaki się Wam podoba kolorek? Jakie polecacie? Który warto kupić?
ciao;*
E.